Próba ataku na synagogę
Synagoga Nożyków, zlokalizowana przy ul. Twardej 6, jest jedyną czynną synagogą w Warszawie, która przetrwała II wojnę światową. Została zbudowana w 1902 roku i od tego czasu, służy społeczności żydowskiej w stolicy. Informacja o próbie jej podpalenia, wywołała szerokie echa zarówno w mediach, jak i wśród polityków. Podejrzany o ten czyn, 16 - latek, został zatrzymany w środę wieczorem na warszawskim Bemowie. Zaskoczony obecnością policji, nie potrafił wyjaśnić motywów swojego działania. Chłopak, nie był wcześniej znany policji z innych, podobnych przestępstw, co dodatkowo komplikuje próbę zrozumienia jego intencji.
Reakcje społeczne i polityczne
Wiadomość o zdarzeniu, szybko dotarła do najwyższych rangą polityków w kraju. Prezydent Andrzej Duda, w reakcji na próbę podpalenia, podkreślił, że w Polsce nie ma miejsca, na nienawiść i potępił ten haniebny akt. Rabin Schudrich, duchowny społeczności żydowskiej, wspomniał, że użyto koktajlu Mołotowa, na szczęście nikt nie ucierpiał. Minister spraw zagranicznych, Radosław Sikorski oraz sekretarz stanu w kancelarii prezydenta Wojciech Kolarski, również ostro zareagowali, potępiając próbę ataku i wzywając do zdecydowanych działań przeciwko wszelkim formom przemocy.
Konsekwencje prawne dla sprawcy
Zgodnie z polskim prawem, młody wiek podejrzanego, nie uchroni go przed surowymi konsekwencjami. Chociaż przebywa on obecnie w Policyjnej Izbie Dziecka, sąd może zdecydować o jego odpowiedzialności jak za dorosłego, co grozi mu nawet do 10 lat pozbawienia wolności.
Źródło: Polsat News