czwartek, 02 maj 2024 08:56

Zatrzymany 16 - latek za próbę podpalenia synagogi Nożyków w Warszawie

Oceń ten artykuł
(0 głosów)
policja policja fot: pixabay

W nocy z wtorku na środę, w Warszawie, nieznany sprawca usiłowali podpalić, jeden z najważniejszych zabytków historycznych i religijnych miasta - synagogę Nożyków. Podejrzanym okazał się 16 - letni obywatel Polski, który został zatrzymany, dzięki współpracy funkcjonariuszy z Komendy Rejonowej Policji Warszawa I oraz Komendy Stołecznej Policji, przy wsparciu Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego.

Próba ataku na synagogę

Synagoga Nożyków, zlokalizowana przy ul. Twardej 6, jest jedyną czynną synagogą w Warszawie, która przetrwała II wojnę światową. Została zbudowana w 1902 roku i od tego czasu, służy społeczności żydowskiej w stolicy. Informacja o próbie jej podpalenia, wywołała szerokie echa zarówno w mediach, jak i wśród polityków. Podejrzany o ten czyn, 16 - latek, został zatrzymany w środę wieczorem na warszawskim Bemowie. Zaskoczony obecnością policji, nie potrafił wyjaśnić motywów swojego działania. Chłopak, nie był wcześniej znany policji z innych, podobnych przestępstw, co dodatkowo komplikuje próbę zrozumienia jego intencji.

Reakcje społeczne i polityczne

Wiadomość o zdarzeniu, szybko dotarła do najwyższych rangą polityków w kraju. Prezydent Andrzej Duda, w reakcji na próbę podpalenia, podkreślił, że w Polsce nie ma miejsca, na nienawiść i potępił ten haniebny akt. Rabin Schudrich, duchowny społeczności żydowskiej, wspomniał, że użyto koktajlu Mołotowa, na szczęście nikt nie ucierpiał. Minister spraw zagranicznych, Radosław Sikorski oraz sekretarz stanu w kancelarii prezydenta Wojciech Kolarski, również ostro zareagowali, potępiając próbę ataku i wzywając do zdecydowanych działań przeciwko wszelkim formom przemocy.

Konsekwencje prawne dla sprawcy

Zgodnie z polskim prawem, młody wiek podejrzanego, nie uchroni go przed surowymi konsekwencjami. Chociaż przebywa on obecnie w Policyjnej Izbie Dziecka, sąd może zdecydować o jego odpowiedzialności jak za dorosłego, co grozi mu nawet do 10 lat pozbawienia wolności.

Źródło: Polsat News