poniedziałek, 23 wrzesień 2024 10:15

Zatrzymania po wypadku na Trasie Łazienkowskiej w Warszawie

Oceń ten artykuł
(0 głosów)
Zatrzymania po wypadku na Trasie Łazienkowskiej w Warszawie fot: pixabay / poglądowe

W niedzielę15 września, w rejonie warszawskiego Torwaru, doszło do tragicznego wypadku. Volkswagen prowadzony przez 26-letniego Łukasza Ż., poruszający się z nadmierną prędkością, zderzył się z fordem, w którym podróżowała czteroosobowa rodzina. W wyniku zdarzenia na miejscu zginął 37-letni Rafał, a jego dzieci w wieku 4 i 8 lat oraz żona Ewelina, w ciężkim stanie byli hospitalizowani. Ponadto, 22-letnia Paulina, dziewczyna kierującego volkswagenem, również trafiła do szpitala w stanie krytycznym.

Seria zatrzymań

Niebawem po zdarzeniu, w ramach dochodzenia policja zatrzymała pasażerów volkswagena, natomiast Łukasz Ż. zbiegł z miejsca wypadku. Pozostali zatrzymani to Mikołaj N., Damian J., Maciej O., oskarżeni o nieudzielenie pomocy poszkodowanym i utrudnianie śledztwa, a także Kamil K. i Aleksander G., których zatrzymano na terenie Warszawy. Łukasz Ż., który w chwili wypadku miał już odebrane prawo jazdy, obecnie oczekuje na ekstradycję do Polski w Niemczech, gdzie został zatrzymany. Łukasz Ż. Także odniósł obrażenia w wypadku, które leczył w szpitalu w Lubece w Niemczech, gdzie został zatrzymany przez policję.

Kontrowersje wokół Aleksandra G.

Ojciec Aleksandra G., również zatrzymanego w związku z wypadkiem, broni niewinności syna, twierdząc, że Aleksander nie brał udziału w wypadku, a w chwili zdarzenia przebywał w wynajmowanym mieszkaniu ze swoją dziewczyną. Zdaniem ojca, obecność syna w mieszkaniu można potwierdzić dzięki monitoringowi. Rodzina zatrudniła adwokata i zamierza dążyć do uwolnienia Aleksandra, podkreślając jego niewinność.

Skomplikowane tło zdarzenia

Z relacji wynika, że wypożyczalnia samochodów, której właścicielem jest Kamil K., miała w swojej ofercie volkswagena, który brał udział w wypadku. Sam Aleksander G. pracował w tej wypożyczalni i, według śledczych, imprezował tego dnia z Łukaszem Ż., co mogło wiązać się z późniejszymi wydarzeniami. W samochodzie, który spowodował wypadek, znaleziono mandat wystawiony na Aleksandra za przekroczenie prędkości, co dodatkowo komplikuje sytuację.

Sprawa wypadku na Trasie Łazienkowskiej, na skutek wielu niejasności i prób mataczenia zatrzymanych, wymaga skomplikowanego dochodzenia. Ostateczne rozstrzygnięcia będą zależne od wyników dochodzenia, które ma na celu wyjaśnienie wszystkich okoliczności zdarzenia oraz ustalenie odpowiedzialności poszczególnych osób.

Źródło: Fakt.pl