Reakcje i działania Uniwersytetu Warszawskiego
Anna Modzelewska, rzecznik prasowy UW, przekazała, że rektor zlecił podjęcie natychmiastowych działań mających na celu wyjaśnienie sprawy oraz uwolnienie studentów. W ramach tych działań kanclerz uczelni, Robert Grey, nawiązał kontakt z Ministerstwem Spraw Zagranicznych oraz polskimi służbami konsularnymi. Wydział Orientalistyczny, na którym studiują zatrzymani studenci, aktywnie uczestniczy w działaniach pomocowych.
Informacje o zarzutach i miejscu pobytu
Polskie władze ustaliły, że studenci zostali zatrzymani przez lokalną policję, za naruszenie miejscowego prawa poprzez wyjście w porze nocnej poza teren zakwaterowania. Obecnie nie przebywają w więzieniu, a w hotelu, co może być interpretowane jako forma aresztu domowego.
Oświadczenia i komunikaty
Rektor UW, Alojzy Nowak, podkreślił, że uwolnienie studentów jest priorytetem dla uczelni. "Musimy zrobić wszystko, co w naszej mocy, by to nastąpiło jak najszybciej" - stwierdził w oficjalnym komunikacie. Władze uczelni oraz Wydziału Orientalistycznego utrzymują stały kontakt z rodzinami zatrzymanych, informując ich o wszelkich postępach i ustaleniach.
Kontekst międzynarodowy
Aresztowanie nastąpiło w trakcie antyrządowych demonstracji w stanie Kano, na północy Nigerii. Wiceszef MSZ, Andrzej Szejna, w rozmowie z PAP wskazał, że studenci "znaleźli się w złym miejscu w złym czasie", co przyczyniło się do ich zatrzymania. Stanisław Guliński, polski konsul w Nigerii, potwierdził, że grupa została przeniesiona z Kano do Abudży, co może być krokiem w kierunku ich zwolnienia. Kontynuacja działań dyplomatycznych i konsularnych jest niezbędna do szybkiego i pomyślnego rozwiązania tej sprawy.
Źródło: PAP