Eksplozja w gabinecie komendanta
Na podstawie ustaleń Prokuratury Regionalnej w Warszawie oraz informacji od świadków, stwierdzono, że w chwili wybuchu w gabinecie generała Jarosława Szymczyka, nie było innych osób. Monitoring zainstalowany w budynku siedziby Komendy Głównej Policji, w tym zapis z kamery umieszczonej przy drzwiach korytarza prowadzącego do gabinetu, stał się kluczowym elementem dochodzenia.
Przyczyny wybuchu
Według informacji przekazanych przez Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji, eksplozję spowodował przedmiot, który okazał się być prezentem od jednego z szefów ukraińskich służb. Prezent ten, został wręczony komendantowi Szymczykowi podczas jego roboczej wizyty na Ukrainie w dniach 11-12 grudnia 2022 roku.
Reakcje i konsekwencje
W wyniku wybuchu, komendant Jarosław Szymczyk trafił do szpitala. Zdarzenie to skłoniło również Ministra Spraw Wewnętrznych i Administracji, Marcina Kierwińskiego, do przeprowadzenia szczegółowej kontroli, która wykazała 27 poważnych uchybień. Kontrola ta, doprowadziła do złożenia zawiadomień do prokuratury.
Zmiany w kierownictwie policji
W odpowiedzi na incydent, Marcin Kierwiński, powołał insp. Marka Boronia na stanowisko zastępcy szefa policji oraz p.o. komendanta głównego, zastępując tym samym Dariusza Augustyniaka, który pełnił te obowiązki po rezygnacji Jarosława Szymczyka.
Incydent z grudnia 2022 roku, w Komendzie Głównej Policji nie tylko wywołał szok, ale także skłonił do przeprowadzenia głębokiej analizy i rewizji procedur, wewnątrz polskiej policji. Sprawa ta nadal jest przedmiotem badań i debat, podkreślając znaczenie bezpieczeństwa oraz odpowiedzialności, w zarządzaniu kryzysowym w służbach państwowych.
Źródło: TVN Warszawa