Spis treści:
- Atak na autobus linii 119
- Policja analizuje nagrania monitoringu
- Śledczy planują opublikować wizerunek podejrzanego
Atak na autobus linii 119
Zdarzenie miało miejsce we wtorek wieczorem. Według wstępnych ustaleń, pasażer, który spóźnił się na autobus, wpadł w furię, gdy kierowca nie otworzył mu drzwi. Gdy w końcu dostał się do pojazdu, zażądał od kierującego prawa jazdy, a następnie oddał trzy strzały z przedmiotu przypominającego broń.
Na podstawie uszkodzeń pojazdu eksperci podejrzewają, że napastnik mógł używać broni pneumatycznej. Kule nie przebiły szyby, jednak widoczne są wyraźne ślady na przednich drzwiach. W momencie ataku, w autobusie znajdowało się kilku pasażerów, ale nikt nie odniósł obrażeń.
Policja analizuje nagrania monitoringu
Po zgłoszeniu zdarzenia, na miejsce przybyły służby policyjne. Jak potwierdziła asp. szt. Marta Haberska z mokotowskiej policji, natychmiast zabezpieczono teren i rozpoczęto przesłuchania świadków. Funkcjonariusze przeanalizują nagrania monitoringu, które mogą pomóc w ustaleniu tożsamości sprawcy.
Z dotychczasowych relacji wynika, że napastnik wszczął awanturę jeszcze przed wyciągnięciem broni. Pojawiają się jednak różne wersje zdarzeń - nie jest jasne, czy strzały padły jeszcze w autobusie, czy już na ulicy po wyjściu sprawcy z pojazdu.
Śledczy planują opublikować wizerunek podejrzanego
Poszukiwania napastnika trwają. Policja wciąż ustala jego rysopis i możliwe miejsce pobytu. Według nieoficjalnych informacji, jeśli prokurator wyrazi zgodę, jeszcze w środę zostanie opublikowany wizerunek mężczyzny, co może pomóc w jego identyfikacji.
Śledczy apelują do wszystkich świadków zdarzenia o zgłaszanie się na komendę, w celu złożenia zeznań. Wszystkie informacje mogą pomóc w szybkim ujęciu napastnika.
Źródło: WP