Przebieg zdarzenia
Około godziny 6:55 na przystanku Muzeum Narodowe doszło do zdarzenia, które na ponad godzinę zatrzymało normalne funkcjonowanie miejskiego transportu. Jak poinformował Rzecznik Tramwajów Warszawskich Maciej Dutkiewicz, dziecko wpadło między wózki tramwaju, co wymagało natychmiastowej interwencji służb ratunkowych. Na miejscu zdarzenia, pojawili się strażacy i grupa operacyjna, którzy przy użyciu poduszek pneumatycznych podnieśli tramwaj, aby uwolnić chłopca.
Służby ratunkowe w akcji
Młodszy brygadier Kacper Papis, ze stołecznej straży pożarnej przekazał, że chłopiec w wieku około 10 lat został uwolniony spod tramwaju i przekazany zespołowi ratownictwa medycznego. Chłopiec, w towarzystwie matki, został przetransportowany do szpitala. Późniejsze informacje od policji, które przekazała Gabriela Putyra z zespołu prasowego Komendy Stołecznej Policji, wyjaśniły, że chłopiec ma 14 lat. Na szczęście, nastolatek nie odniósł poważniejszych obrażeń.
Utrudnienia w ruchu tramwajowym
Zarząd Transportu Miejskiego bardzo szybko zareagował na wypadek, informując o zmianach w kursowaniu pięciu linii tramwajowych. Linie 7 i 25 kursowały zmienionymi trasami przez Grójecką, Plac Zawiszy, Towarową, Okopową, Aleje Solidarności i Targową. Linie 9, 22 i 24 miały skrócone kursy, z jednej strony do pętli na Placu Starynkiewicza, a z drugiej strony kursowały w pętli przez Wiatraczną, Aleje Waszyngtona, Aleje Zieleniecka, Zamoyskiego do Grochowskiej. Utrudnienia te zakończyły się przed godziną 8:00, kiedy to, jak poinformował Maciej Dutkiewicz, ruch tramwajów został wznowiony. Dzięki profesjonalnej reakcji służb ratunkowych i pracowników transportu miejskiego, udało się uniknąć tragedii.
Źródło: TVN24