Ważna jest dobra baza
Nieużywanie bazy nie jest może jakimś szczególnym błędem, ale jeśli chciałabyś poprawić trwałość i wygląd podkładu, powinnaś po nią sięgnąć. Dobry primer w korzystny sposób zmieni twoje nawyki wizażowe. Prawdopodobnie, jeśli chociaż raz go użyjesz, już nigdy nie będziesz chciała z niego zrezygnować. Baza znakomicie przygotowuje skórę do późniejszej aplikacji podkładu. Możesz ją stosować solo albo w połączeniu z dobrym kremem, ale w tym drugim przypadku pamiętaj o tym, by zawsze w pierwszej kolejności użyć kremu, a dopiero potem - gdy całkowicie się on wchłonie - nałożyć na niego porządną bazę. Na czymś takim podkłady do twarzy utrzymują się znacznie dłużej niż normalnie. Łatwiej można je też rozprowadzić, by uniknąć smug i plam.
Warstwy pokładu
Typowym błędem jest natomiast niepoprawne nakładanie kilku warstw podkładu. Oczywiście możesz go dokładać, jeśli uznasz, że potrzebujesz mocniejszego krycia, ale jeżeli chcesz to zrobić, twoja cera musi być na to gotowa. Przede wszystkim powinna być bardzo mocno nawilżona. Niemalże każdy podkład do twarzy delikatnie wysusza buzię, więc im więcej go zaaplikujesz, tym większe ryzyko, iż podkreśli on suche skórki w okolicach brody bądź nosa. Na co dzień nie potrzebujesz też pełnego krycia, więc stosuj je tylko podczas wyjątkowych okazji. Skóra wręcz powinna delikatnie prześwitywać przez podkład. Tylko w takim wypadku będzie naturalnie wyglądać.
Na sam koniec warto jeszcze wspomnieć o błędzie absolutnie karygodnym, czyli o błędnie dopasowanym odcieniu. Twój podkład do twarzy powinien być niczym twoja druga skóra. Jeżeli widzisz go na twarzy, oznacza to, że albo źle go nałożyłaś, albo ma on właśnie nieodpowiedni dla ciebie kolor.