Wydrukuj tę stronę
niedziela, 18 październik 2020 11:24

Jak zmieniał się kanon piękna kobiecego

Oceń ten artykuł
(1 Głos)
kanon piękna kobiecego kanon piękna kobiecego

Kanon piękna. Czym jest? To umowny zespół cech jakie powinna posiadać kobieta aby powszechnie zostać uznaną za piękną. Oczywiście mowa o cechach zewnętrznych, fizycznych, takich jak długie szczupłe nogi czy wydatne usta.

 

Kanon piękna zmieniał się na przestrzeni wieków. W prehistorycznym modelu kobiety mamy do czynienia z pulchną, momentami wręcz otyłą kobietą, posiadającą pełny biust której jedyną rolą było rodzenie dzieci.

Kobieta w starożytności

W starożytnym Egipcie natomiast ubóstwiano kobiety z wyższych sfer społecznych które posiadały jasną karnację ponieważ nie musiały pracować więc mogły uniknąć palącego słońca. Ideałem były wysokie szczupłe kobiety z długą szyją i wąską talią. Wtedy zapoczątkowano modę na golenie włosów. Nie tylko na nogach, ale na całym ciele łącznie z głową. Noszono peruki, zaczęto podkreślać oczy grubą czarną kreską.
Jeżeli chodzi o kobiety w Grecji, to nadal ideał stanowiły kobiety smukłe, lecz z zaokrąglonymi biodrami. Modne było wysokie czoło więc kobiety kolejny raz rozpoczęły proces wyrywania sobie włosów po to aby dostosować się do obowiązujących trendów.
Przechodząc do średniowiecza, obserwujemy model kobiety o raczej dziewczęcym, delikatnym wyglądzie, mającym nasuwać niewinność i kruchość. Najbardziej pożądanymi cechami u kobiet były małe piersi, wysokie czoło, szczupła budowa ciała, szeroki brzuch i jasna karnacja.
W epoce renesansu nastąpił swego rodzaju przełom gdyż panowało wiele różnorodnych modeli piękna lecz głównie panowały zaokrąglone kształty które podkreślano sukniami z widocznymi dekoltami.

Kobieta baroku, oświecenia, romantyzmu, Młodej Polski, 20 lecia międzywojennego

Kobiety baroku są znane chyba większości z nas gdyż określenie "rubensowskie kształty" zachowało się w języku potocznym do dzisiaj. Uosobieniem ideału były tutaj kobiety pulchne, posiadające masywne biodra, wystające brzuchy i duże pośladki. W tej epoce ceniona była blada cera i rude włosy.
Gdy nadeszła epoka oświecenia, a potem romantyzmy, po raz kolejny za kwintesencję kobiecości uznano kobiety szczupłe, eteryczne, delikatne...
W okresie Młodej Polski modna była wąska talia którą można było uzyskać za pomocą ówczesnego wynalazku jakim były gorsety, jak się okazało bardzo szkodzące zdrowiu...
W latach 20 nadszedł bunt.Kobiety nie chciały być już dłużej traktowane jak cieszące oko lalki. Zaczęto nosić sukienki zakrywające kształty, były luźne i swobodne jak nigdy dotąd. Zapanowała też moda na krótkie fryzury.

Kobieta po latach 40-tych

Między latami 1940-1950 ideałem kobiecego wdzięku i uroku znowu stała się kobieta seksowna, z pełnym biustem, płaskim brzuchem i zaokrąglonymi biodrami, nosząca stroje podkreślająca kształty. Uosobieniem tych cech była Marilyn Monroe do której wzdychali mężczyźni z całego świata.

W czasach późniejszych za wzór ujawnia się modele sylwetki kobiecej na przemian bardziej i mniej zaokrąglonej. Obecnie panuje kult kobiety wysportowanej z zarysowanymi mięśniami nie tylko na brzuchu ale na całym ciele, zarysowane ramiona, jędrna pupa, widoczne sterczące piersi. To wszystko dzięki regularnym treningom siłowym.

Wiedza którą posiadamy na temat zmienności ideału piękna powinna uzmysłowić nam jak bardzo niestała jest to wartość. Wiedza ta winna przysłużyć się odporności na wszelkie naciski i presje wywierane na kobietach. Pomimo dostępu do tych faktów historycznych nie wyciągamy wniosków, nie dociera do nas absurd wymagań, powinności, wzorów, związanych z wyglądem. Nie widzimy iż wszystkie te zabiegi i próby nazwania, zdefiniowania, określenia kobiety jako idealnej, wpasowującej się w obowiązujący kanon są szkodliwe dla całego systemu.
Krzywdzą, marginalizują, manipulują, sprawiają przykrość, prowadzą do zaburzeń odżywiania, samobójstw, depresji...a przecież to tylko sprawa ciał, z którymi przychodzimy na świat. I nikt nie pyta nas czy takie ciało nam odpowiada. Szokujące jest jednak to, że gdyby ktoś nas o to zapytał, w większości odpowiedź brzmiałaby "nie". Wszystko dzięki kanonom piękna.