Pożar przy ulicy Bartyckiej w Warszawie

Gęsty dym unoszący się nad Mokotowem postawił na nogi mieszkańców dzielnicy. Ogień objął niewielki warsztat, w którym działał serwis rowerowy.

Spis treści:

- Maciej Jabłoński o działaniach strażaków
- Ulica Bartycka i zgłoszenia mieszkańców
- Praca straży pożarnej i bezpieczeństwo
- Brak osób poszkodowanych i przebieg akcji

Maciej Jabłoński o działaniach strażaków

Maciej Jabłoński ze stołecznej straży pożarnej potwierdził, że płonęło blaszane pomieszczenie o wymiarach 5 na 7 metrów. Na miejscu pojawiło się 5 zastępów straży. Służby poinformowały, że nie było osób poszkodowanych.

To pożar serwisu rowerowego o wymiarach pięć na siedem metrów. W tym momencie prowadzimy działania, nie ma osób poszkodowanych. Na miejscu pracuje pięć naszych zastępów. — Maciej Jabłoński, stołeczna straż pożarna

Ulica Bartycka i zgłoszenia mieszkańców

Ogień pojawił się przy ulicy Bartyckiej. Mieszkańcy zgłaszali intensywny dym i wyraźny zapach spalenizny. To oni jako pierwsi alarmowali o niebezpieczeństwie. Najczęściej zgłaszano: - widoczny słup dymu - gryzący zapach w powietrzu - szybkie rozprzestrzenianie się dymu

Praca straży pożarnej i bezpieczeństwo

Strażacy skupili się na ugaszeniu płomieni. Zabezpieczono teren i ograniczono ryzyko przeniesienia ognia na sąsiednie obiekty. Działania prowadzono w sposób skoordynowany.

Brak osób poszkodowanych i przebieg akcji

Nikt nie odniósł obrażeń w trakcie zdarzenia. Pożar został szybko opanowany. Akcja gaśnicza przebiegła sprawnie i zakończyła się sukcesem. Przyczyny wybuchu ognia będą ustalane w dalszym postępowaniu.

źródło: TVN