wtorek, 21 październik 2025 06:15

Kontrowersyjna decyzja prokuratury po włamaniu do warszawskiego hotelu

Oceń ten artykuł
(0 głosów)
Incydent na dachu hotelu Incydent na dachu hotelu Zdjęcie redakcyjne

W centrum Warszawy doszło do zdarzenia, które zaniepokoiło służby. 26-letni obywatel Łotwy wtargnął do zamkniętej części wieżowca. Próbował dostać się na dach obiektu uznawanego za infrastrukturę krytyczną. Sprawa trafiła do prokuratury, a decyzja o karze wzbudziła kontrowersje.

Spis treści:

Incydent w Warsaw Presidential Hotel

Do zdarzenia doszło 25 kwietnia 2024 roku przy ulicy Marszałkowskiej. 26-letni Ernests R. z Rygi zaparkował samochód w pobliżu i wszedł do środka hotelu. Mężczyzna przemieszczał się po korytarzach bez zgody personelu. Dostał się na wyższe kondygnacje i ominął zabezpieczenia elektromagnetyczne. Próbował wejść na dach 42-piętrowego budynku. Zatrzymała go ochrona. Hotel znajduje się na liście obiektów infrastruktury krytycznej.

https://maps.app.goo.gl/Abtg9eii5nk1QwRv9

„Wdarł się bez uprawnienia, podstępem do wydzielonej części budynku hotelu znajdującej się na liście infrastruktury krytycznej i następnie usiłował dostać się na dach.” – fragment z wniosku prokuratury o ukaranie Ernesta R., cytowany przez dziennik „Rzeczpospolita”.

Zarzuty wobec obywatela Łotwy

Prokuratura postawiła Ernestowi R. dwa zarzuty:

  • naruszenie miru domowego,
  • nielegalne posiadanie broni palnej i amunicji.

Łotysz przyznał się do winy. Wyraził zgodę na dobrowolne poddanie się karze. Prokuratura złożyła wniosek o ukaranie w trybie przyspieszonym, co oznacza, że proces mógłby się odbyć bez pełnej rozprawy.

Kontrowersyjna decyzja prokuratury

Śledczy zaproponowali karę w wysokości 2 tys. zł grzywny. Taka decyzja wzbudziła oburzenie wśród szefów służb. Podkreślono, że zdarzenie dotyczyło obiektu o znaczeniu strategicznym. W opinii wielu funkcjonariuszy kara jest zbyt niska w stosunku do wagi czynu. Służby domagają się ponownego przeanalizowania sprawy.

Najczęściej zadawane pytania (FAQ)

Kiedy doszło do incydentu w hotelu w Warszawie?

Do zdarzenia doszło 25 kwietnia 2024 roku w centrum Warszawy, w hotelu przy ulicy Marszałkowskiej.

Kto był sprawcą zdarzenia?

Sprawcą był 26-letni obywatel Łotwy, Ernests R., mieszkający na co dzień w Rydze.

Jakie zarzuty postawiono zatrzymanemu?

Postawiono mu dwa zarzuty: naruszenie miru domowego oraz nielegalne posiadanie broni palnej i amunicji.

Jaką karę zaproponowała prokuratura?

Prokuratura zaproponowała grzywnę w wysokości 2 tysięcy złotych. Decyzja ta wzbudziła kontrowersje wśród służb.

Dlaczego decyzja prokuratury budzi sprzeciw?

Służby uznały, że incydent dotyczył infrastruktury krytycznej, dlatego kara finansowa jest niewspółmierna do zagrożenia.

Co dalej stanie się ze sprawą?

Sprawa trafiła do Sądu Rejonowego dla Warszawy-Śródmieścia, który zdecyduje o dalszym postępowaniu.

Działania służb po zdarzeniu

Sąd Rejonowy dla Warszawy-Śródmieścia zajmie się oceną wniosku prokuratury. Służby zapowiedziały przegląd procedur bezpieczeństwa. Celem jest wzmocnienie ochrony miejsc zaliczanych do infrastruktury krytycznej. Zdarzenie pokazało, że nawet w centrum stolicy można naruszyć zabezpieczenia ważnych obiektów. Wnioski z tej sprawy mają posłużyć do poprawy systemów ochronnych w przyszłości.

Oś czasu wydarzeń

25 kwietnia 2024

Ernests R. przyjeżdża do Warszawy. Parkuje samochód przy ulicy Marszałkowskiej i wchodzi do hotelu Warsaw Presidential.

25 kwietnia 2024 – godziny popołudniowe

Łotysz dostaje się do strefy zamkniętej hotelu. Omija zabezpieczenia elektromagnetyczne i próbuje wejść na dach 42-piętrowego budynku.

25 kwietnia 2024 – wieczór

Ochrona zatrzymuje Ernesta R. Mężczyzna zostaje przekazany policji. Na miejscu przeprowadzono wstępne przesłuchanie.

26 kwietnia 2024

Prokuratura stawia zarzuty dotyczące naruszenia miru domowego i nielegalnego posiadania broni palnej oraz amunicji.

29 kwietnia 2024

Prokuratura składa wniosek o karę 2 tys. zł grzywny. Mężczyzna zgadza się na dobrowolne poddanie się karze.

Maj 2024

Szefowie służb krytykują decyzję prokuratury. Wskazują na zagrożenie dla bezpieczeństwa infrastruktury krytycznej.

Czerwiec 2024

Sprawa trafia do Sądu Rejonowego dla Warszawy-Śródmieścia, który ma rozpatrzyć wniosek i wydać decyzję w sprawie Łotysza.

źródło: RMF FM